Do tej pory Proteus – autonomiczny robot magazynowy Amazonu – był jak grzeczny pomocnik: poruszał się według zaprogramowanych instrukcji, skanował kody i unikał przeszkód. Ale teraz… Proteus staje się „inteligentny”.

Amazon ogłosił rozwój nowego modelu agentic AI, który pozwoli jego robotom rozumieć język naturalny i wykonywać bardziej złożone zadania autonomicznie. Czyli wyobraź sobie, że mówisz: „Proteus, przynieś mi karton z sekcji B7 i zanieś go do strefy pakowania przy rampie nr 4” – i robot po prostu to robi.

Jak powiedział jeden z inżynierów Amazonu:

Kolejnym hitem jest projekt Wellspring, który wykorzystuje generatywną AI do optymalizacji tras, doświadczeń kierowców oraz zarządzania dostawami. Dzięki analizie danych w czasie rzeczywistym, kierowcy otrzymają dokładniejsze mapy, które uwzględniają nie tylko ruch drogowy, ale też topografię, lokalne przeszkody i historyczne problemy z dostawą w danym miejscu.

Kierowcy dostaną też inteligentne sugestie: jak ominąć opóźnienia, gdzie najlepiej się zatrzymać, a nawet kiedy warto odpocząć.

Amazon idzie o krok dalej, wdrażając modele predykcyjne oparte na AI, które analizują dziesiątki czynników: pogodę, trendy cenowe, sezonowość, lokalne wydarzenia… wszystko po to, żeby precyzyjnie przewidzieć popyt na konkretne produkty.

Wyobraź sobie, że w Twoim mieście ma padać przez tydzień – AI Amazonu już wie, że klienci będą masowo zamawiać parasole, kalosze i gorącą czekoladę. I jeszcze zanim Ty klikniesz „dodaj do koszyka”, te produkty będą już w magazynie, gotowe do wysyłki.

To, co jeszcze kilka lat temu brzmiało jak science fiction, dziś jest rzeczywistością. Amazon nie tylko automatyzuje, ale też uczy swoje systemy myśleć, planować i reagować. Roboty stają się partnerami, nie tylko narzędziami. AI nie tylko analizuje dane – tworzy strategie, przewiduje, rozumie.

Ta transformacja to nie kosmetyczna zmiana. To nowy model funkcjonowania całego ekosystemu dostaw. I – bądźmy szczerzy – jeśli Amazonowi się to uda, inne firmy będą musiały nadążyć… albo zginą w wyścigu z czasem.

I my się pod tym podpisujemy.