Say hello to the latest release of #AdobeFirefly and the next evolution of creative AI, unveiling at #AdobeMAX London 🙌
— Adobe Creative Cloud (@creativecloud) April 24, 2025
The new Firefly model unifies AI-powered tools for image, video, audio, and vector generation into a single, cohesive platform and sets a new standard for… pic.twitter.com/KQd9TLvc3T
Dotąd Firefly był jak dobrze strzeżony ogród – tylko autorskie modele, tylko sprawdzona jakość i 100% bezpieczeństwa komercyjnego. Ale Adobe powiedziało: „czemu nie zaprosić sąsiadów?” I tak do Firefly dołączyły:
Wszystko to dostępne w jednym systemie kredytowym Adobe, co oznacza: mniej martwienia się o opłaty, więcej zabawy treścią.
Ely Greenfield, dyrektor ds. technologii cyfrowych mediów w Adobe, podkreśla:
"Nasi klienci uwielbiają Firefly za bezpieczeństwo, ale chcą eksperymentować. Teraz mogą – i to bez kompromisów!" -
To trochę jak w kuchni – masz swoje sprawdzone składniki, ale czasem dorzucisz coś nowego, żeby danie nabrało świeżości. Tak właśnie działa teraz Firefly. Masz ochotę na coś od Google? Proszę bardzo. Wolisz OpenAI? Czemu nie. A potem hop! – i wszystko wrzucasz do Photoshopa czy Premiere Pro.
Kto powiedział, że twórczość musi siedzieć przy biurku? Adobe zapowiada mobilną wersję Firefly. Teraz możesz generować, edytować i czarować AI gdziekolwiek jesteś – w parku, w pociągu, a nawet w kolejce po kawę.
To odpowiedź na rosnące potrzeby kreatywnych nomadów. Bo przecież natchnienie nie zna GPS-u!
Otwieranie się na świat nie oznacza, że Adobe odpuszcza w kwestii bezpieczeństwa. Wszystkie modele – swoje i „gościnne” – działają w ramach jednego, bezpiecznego systemu. I choć Adobe nie zdradza, kto ile zarobi na tej zabawie, użytkownicy mogą być pewni, że ich treści są chronione.
To dopiero początek. Adobe zapowiada, że Firefly wkrótce wzbogaci się o generatywne funkcje wideo i audio. Wyobraź sobie: tworzysz filmik, AI podpowiada muzykę, dźwięki i nawet scenariusz. A wszystko to z poziomu jednej platformy. Tak, to brzmi jak przyszłość, która właśnie się dzieje.
Adobe Firefly to teraz nie tylko narzędzie – to cały ekosystem dla twórców, którzy chcą więcej, szybciej i bezpieczniej. Dzięki integracji z OpenAI i Google, możliwości są niemal nieograniczone. A dla tych, którzy kochają tworzyć w ruchu – mobilna wersja Firefly już czeka.
Adobe + OpenAI + Google = kreatywna eksplozja!
Kto pierwszy z was spróbuje?