AI Toys -> Mattel partners with OpenAI to create AI-powered toys and games, with the first product expected in 2025, and integrates ChatGPT Enterprise in its business
— Glenn Gabe (@glenngabe) June 12, 2025
"The company, which also makes Hot Wheels and Uno cards, plans to "bring the magic of AI to age-appropriate… pic.twitter.com/Y2r7zBZfIY
Jak zapewnia Mattel, to nie będzie kolejny gadżet mówiący w pętli „jesteś moją najlepszą przyjaciółką”. Tu chodzi o prawdziwą rozmowę – dostosowaną do wieku, bezpieczną i pełną empatii.
"Planujemy wprowadzić magię AI w zabawie dostosowanej do wieku, przy zachowaniu innowacji, prywatności i bezpieczeństwa" - deklaruje firma w rozmowie z Reuters.
Zabawki staną się spersonalizowane, a zabawa – interaktywna, dynamiczna, wręcz edukacyjna. Czy Twoje dziecko zapyta Barbie, jak zrobić domek z klocków? Ona nie tylko odpowie, ale zapyta: „A chcesz, żebym Ci go narysowała?”
To jednak dopiero początek. Mattel, jak na firmę myślącą o przyszłości, wdraża ChatGPT Enterprise nie tylko w produktach, ale również do wewnętrznych działań – od prototypowania po procesy kreatywne i analityczne.
"Dzięki OpenAI Mattel zyskuje zaawansowane możliwości AI, nowe narzędzia do wzrostu produktywności, kreatywności i transformacji firmy" - tłumaczy Brad Lightcap, COO OpenAI.
Czy to oznacza, że przyszłe zabawki będą projektowane przez AI? A może dzieci będą mogły współtworzyć lalki według własnych wyobrażeń? Brzmi jak kreatywność 2.0.
Nie jest tajemnicą, że tradycyjny rynek zabawek przeżywa zadyszkę. Mattel, znając realia, szuka ratunku w rozrywce cyfrowej, filmach i nowych formach zabawy. Barbie w kinach, Uno na smartfonach, a teraz – Barbie z AI w pokoju dziecięcym.
To nie tylko trend. To strategiczna odpowiedź na potrzebę personalizacji i interaktywności, którą pokolenie Alpha traktuje jak powietrze.
Na razie szczegóły są tajemnicą, ale według Bloomberga, nowy produkt może być fizyczny lub cyfrowy – od lalek mówiących własnym głosem po aplikacje z dynamiczną narracją. Możemy wyobrazić sobie Barbię, która:
Mattel zapewnia: kontrola nad markami pozostaje w ich rękach. Nie udostępnia OpenAI praw do swoich postaci. Nie ma więc mowy o Barbie przeszkolonej na memach z TikToka.
To istotne. Bo w świecie, w którym AI może tworzyć wszystko, granice muszą być klarowne – zwłaszcza, gdy chodzi o dzieci.
To nie tylko zabawka. To narzędzie rozwoju, wsparcia i wyobraźni. Partnerstwo Mattel + OpenAI pokazuje, że przyszłość zabawy to nie tylko lepszy plastik i więcej bajerów. To interakcja, emocje i personalizacja.
Jeśli technologia zostanie wykorzystana mądrze, dzieci zyskają coś więcej niż nową Barbie. Zyskają partnerkę do rozmowy, nauki i zabawy. A my – nową definicję tego, czym może być zabawka w XXI wieku.
„Barbie, co dziś robimy?”
„Cokolwiek chcesz. Ale najpierw opowiedz mi, jak się dziś czujesz.”
Brzmi jak przyszłość? Już nie. To teraźniejszość.