Nie jest tajemnicą, że amerykańskie restrykcje eksportowe skutecznie ograniczają dostęp Chin do najnowocześniejszych układów scalonych. Nvidia jednak nie zamierza rezygnować z tego gigantycznego rynku – dlatego właśnie powstał chip H20. Wprowadzony w odpowiedzi na zaostrzone regulacje z października 2023 roku, stał się jednym z najbardziej zaawansowanych modeli dostępnych dla Chin. To właśnie on napędza rozwój modeli sztucznej inteligencji, takich jak te opracowywane przez startup DeepSeek.

Mimo napiętej sytuacji geopolitycznej Nvidia nadal liczy miliardy – w roku fiskalnym 2025 jej przychody z Chin i Hongkongu wyniosły 17,1 miliarda dolarów. To pokazuje, że chiński apetyt na technologię AI jest ogromny. Jednak czy ten trend utrzyma się w obliczu kolejnych restrykcji?

Firma H3C już ostrzega przed potencjalnymi niedoborami dostaw H20, co może wpłynąć na tempo rozwoju SI w Państwie Środka. A jeśli ktoś miał nadzieję, że napięcia handlowe między USA a Chinami osłabną – cóż, prezydent Trump ma inne plany. Amerykańska administracja rozważa dodatkowe taryfy na importowane półprzewodniki, co jeszcze bardziej skomplikuje sytuację.

Szef Nvidii, Jensen Huang, stara się zachować spokój i przekonuje, że ograniczenia eksportowe mają „ograniczony krótkoterminowy wpływ” na firmę. Jednak zamiast czekać na dalsze ruchy administracji USA, Nvidia już teraz rozważa przeniesienie produkcji do Stanów Zjednoczonych.

Cała sytuacja zaczyna przypominać partyjkę szachów na najwyższym poziomie – Nvidia robi szybkie roszady, Chiny próbują znaleźć sposób na obejście ograniczeń, a USA dokłada kolejne figury na planszę w postaci sankcji i ceł. Jeśli jednak Jensen Huang gra w to równie dobrze jak w rozwój AI, to może właśnie szykuje mata, o którym jeszcze nie wiemy.

Czy Chiny znajdą sposób na ominięcie restrykcji? Czy Nvidia wymanewruje polityczne przeszkody? Jedno jest pewne – ta technologiczna telenowela nabiera coraz większego tempa!