Czy AI naprawdę odczytuje ludzkie emocje? Hiszpański startup wkracza na nowy poziom!
INFORMACJA02-04-2025
Czy AI naprawdę odczytuje ludzkie emocje? Hiszpański startup wkracza na nowy poziom!
Sztuczna inteligencja nie przestaje zaskakiwać. Automatyzacja, analiza danych medycznych, tworzenie obrazów i tekstów – to wszystko znamy. Ale czy AI może naprawdę czytać ludzkie emocje? Hiszpański startup Neurologyca twierdzi, że tak! Ich nowatorski system Kopernica nie tylko rozpoznaje uczucia pojedynczych osób, ale także analizuje emocje całych tłumów. Brzmi nierealnie? Może, ale ta technologia jest już rzeczywistością.
Kopernica – emocjonalny detektor przyszłości

Jak działa ta przełomowa sztuczna inteligencja? Kopernica wykorzystuje zaawansowane algorytmy analizy obrazu, przetwarzanie sygnałów fizjologicznych oraz sieci neuronowe. W praktyce oznacza to, że potrafi „czytać” emocje na wiele sposobów:

  • Mikroekspresje twarzy – te drobne, niemal niezauważalne ruchy mięśni zdradzają prawdziwe emocje.
     
  • Język ciała – postawa, gestykulacja i ruchy ciała mogą wiele powiedzieć o stanie psychicznym danej osoby.
     
  • Wzorce mowy i ton głosu – intonacja, szybkość mówienia i melodia głosu zdradzają nasze nastroje.
     
  • Dane biometryczne – jeśli dostępne, system analizuje tętno i temperaturę ciała.

Dzięki temu Kopernica może określić, czy dana osoba jest szczęśliwa, smutna, zdenerwowana, przestraszona czy zestresowana – i to w czasie rzeczywistym. Ale to dopiero początek!

AI, które skanuje emocje tłumu – czy to już Orwell?

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych funkcji Kopernicy jest jej zdolność do analizy emocji wielu osób jednocześnie. Wyobraźmy sobie stadion pełen kibiców – system w czasie rzeczywistym wykrywa, czy publiczność jest podekscytowana, sfrustrowana czy rozczarowana.

Gdzie może znaleźć zastosowanie? Lista jest długa: 

  • Marketing i reklama – firmy mogą sprawdzać reakcje klientów na swoje produkty i reklamy w przestrzeni publicznej.
     
  • Bezpieczeństwo publiczne – służby mogą szybciej wykrywać potencjalne zagrożenia. 
     
  • Psychologia i badania społeczne – naukowcy mogą badać emocjonalne reakcje ludzi w różnych kontekstach społecznych.

Ale czy to nie pachnie lekką dystopią? Wizja AI analizującej nas w każdym momencie budzi pewne obawy. Czy to jeszcze innowacja, czy już inwigilacja?

AI jako lekarz duszy? Kopernica w diagnostyce neurologicznej

Neurologyca podkreśla, że Kopernica to nie tylko gadżet do analizy tłumów, ale także potężne narzędzie diagnostyczne. System może wykrywać pierwsze oznaki chorób neurologicznych, takich jak:

  • Depresja i stany lękowe – na podstawie długoterminowej analizy zachowań. 
     
  • Choroba Parkinsona – dzięki wykrywaniu subtelnych zmian w ekspresji twarzy i ruchach ciała. 
     
  • Alzheimer – identyfikacja trudności w wyrażaniu emocji i spowolnionych reakcji.

Jeśli ta technologia sprawdzi się w praktyce, może zrewolucjonizować neurologię i psychiatrię.

Czy AI naprawdę „rozumie” emocje?

No dobrze, ale czy AI faktycznie rozumie ludzkie uczucia, czy jedynie analizuje dane i wypluwa najbardziej prawdopodobne wnioski? Krytycy podkreślają, że ludzka emocjonalność to nie tylko zmarszczone brwi i podniesiony ton głosu. To coś o wiele bardziej skomplikowanego.

Emocje to złożony konstrukt, który różni się w zależności od kontekstu, kultury i indywidualnych doświadczeń. Ten sam wyraz twarzy może oznaczać coś zupełnie innego w zależności od sytuacji – uśmiech może być zarówno oznaką radości, jak i grzecznościową maską. Czy algorytm to rozróżni?

Do tego dochodzi jeszcze kwestia prywatności. Analizowanie emocji w tłumie bez zgody ludzi budzi poważne pytania etyczne. Czy w przyszłości, zamiast anonimowo przeżywać swoje emocje, będziemy mieli nad sobą „emocjonalne kamery”, które będą rejestrować każdą chwilę złości, frustracji czy radości?

Hayao Miyazaki, twórca Studia Ghibli, kiedyś powiedział:

"Niektóre rzeczy w życiu nie powinny być automatyzowane" -

Czy miałby podobne zdanie na temat emocjonalnej AI? Neurologyca zapewnia, że Kopernica jest tworzona z myślą o etyce i poprawie jakości życia, ale nie wszyscy są przekonani.

Co nas czeka? AI z emocjami czy emocjonalny chaos?

Nie ma wątpliwości, że AI zdolna do analizy emocji to krok milowy w rozwoju technologii. Możemy się spodziewać jeszcze dokładniejszych algorytmów, które będą potrafiły lepiej odczytywać nasze nastroje niż najlepsi psycholodzy.

Sztuczna inteligencja może w przyszłości pomóc w medycynie, psychologii i edukacji, dając nam nowe narzędzia do zrozumienia samych siebie. Ale jednocześnie pojawią się też nowe wyzwania prawne i etyczne – kto będzie miał dostęp do naszych emocji? Czy firmy zaczną profilować nas nie tylko po kliknięciach, ale i po nastroju?

Kopernica to dopiero początek. Możliwe, że za kilka lat nasze telefony będą analizować nasze uczucia i sugerować nam, kiedy czas na przerwę, kiedy na terapię, a kiedy na czekoladę. Może nawet pojawią się reklamy dostosowane do naszego nastroju – smutny? Zniżka na lody! Wściekły? Promocja na worek do boksowania!

Czy AI faktycznie będzie nas „rozumieć”, czy tylko lepiej nas kontrolować? O tym się na pewno przekonamy!

Udostępnij ten artykuł: