
Bosch nie rzuca słów na wiatr. Do 2027 roku planują zainwestować 2,5 miliarda euro w rozwój przemysłowych systemów AI i autonomicznych pojazdów. Wszystko wygląda dobrze… aż do momentu, gdy trzeba to skonfrontować z gęstniejącą siecią europejskich przepisów.
"Europa niepotrzebnie opóźnia swoją AI-przyszłość zbyt surowymi regulacjami" - mówi Hartung.
Dalej dodaje:
"W przeciwnym razie po prostu się zregulujemy na śmierć, bo próbujemy walczyć z postępem technologicznym" -
Brzmi jak ostrzeżenie z filmu sci-fi? Nie – to real talk od lidera jednej z największych firm przemysłowych świata.
Z jednej strony:
USA pompują 500 miliardów dolarów z sektora prywatnego w AI-infrastrukturę.
UE szykuje 200 miliardów euro, ale… na warunkach, które przyprawiają innowatorów o zawrót głowy.
Bo choć intencje są szlachetne – chronić użytkowników, zadbać o prywatność, zapewnić etykę – to wykonanie bywa tak złożone, że startupy i nawet giganci jak Bosch łapią się za głowę.
Bosch nie działa w próżni. W świecie, gdzie Amazon, Google i Tesla pędzą jak rakiety, każda opóźniona decyzja kosztuje miliony. A AI nie czeka – rozwija się tam, gdzie ma warunki.
Bosch to dziś więcej niż producent sprzętu. To wizjonerzy, którzy chcą tworzyć inteligentne fabryki, autonomiczne auta i przemysł przyszłości. Ale jak to robić, gdy z każdej strony słychać: „poczekaj, to musimy zatwierdzić”?
Hartung daje jasny sygnał: „Potrzebujemy regulacji – ale mądrych. Takich, które chronią, ale nie krępują.”
Europa ma ogromny potencjał. Ma ludzi, firmy, wizję. Ale bez elastycznego podejścia do rozwoju AI, może przegrać wyścig, zanim na dobre ruszy z bloków.
Czy Bosch dramatyzuje? Nie – on ostrzega. I mówi w imieniu setek firm, które czują, że zamiast tworzyć przyszłość, muszą uczyć się… przepisów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zastanawiasz się, jak mogłaby wyglądać „smart regulation” dla AI? A może chcesz porównać podejście Europy, USA i Chin?
Daj znać – kolejny artykuł może zabrać Cię właśnie tam. Bo walka o przyszłość AI to nie tylko kwestia kodu. To kwestia odwagi i mądrego prawa.