
🧵 Introducing Ironwood, our seventh-generation TPU. It's our most powerful, capable and energy-efficient TPU yet, designed to power thinking, inferential AI models at scale. #GoogleCloudNext pic.twitter.com/vvZOt2pm2W
— Google (@Google) April 9, 2025
Google twierdzi, że Ironwood działa dwa razy wydajniej energetycznie niż jego poprzednik – chip Trillium. Oznacza to więcej mocy przy mniejszym zużyciu prądu. W czasach, gdy zrównoważony rozwój staje się kluczowy, to nie tylko technologiczny, ale i strategiczny atut.
Ironwood to nie tylko moc, ale też sprytna architektura. Chip integruje funkcje poprzednich wersji, a przy tym ma zwiększoną pojemność pamięci. Co to oznacza w praktyce? Jest lepiej dostosowany do uruchamiania dużych modeli AI, takich jak rozwijany przez Google Gemini AI – jeden z najambitniejszych projektów w dziedzinie generatywnej sztucznej inteligencji.
A jeśli chcesz skalować – Ironwood nie zna granic. Google przewiduje jego wdrażanie w klastrach do 9 216 układów. Takie konfiguracje to wręcz infrastruktura zbudowana z myślą o przyszłości AI na sterydach.
W dobie transparentności Google postanowiło zostawić jedną nutkę tajemnicy. Producent fizyczny układu Ironwood pozostaje nieznany. Czy to strategiczne zagranie? Ukłon w stronę prywatności korporacyjnej? A może sposób na uniknięcie rozgrywek handlowych? Możemy tylko spekulować.
Nie da się ukryć, że rynek chipów AI jest dziś niemal zdominowany przez Nvidię. Ich układy GPU to absolutny standard, zwłaszcza w centrach danych. Ale Google od lat buduje własną alternatywę – inwestując miliardy w rozwój autorskich procesorów. Ironwood to jasny sygnał: „Nie chcemy być zależni. Chcemy być liderem.”
I choć Nvidia nadal ma ogromną przewagę (także dzięki swojej otwartej współpracy z twórcami modeli AI), to rozwój chipów takich jak Ironwood może powoli zmieniać układ sił.
Czy Ironwood przekształci rynek AI tak, jak zrobił to kiedyś pierwszy Tensor Processing Unit (TPU)? Trudno powiedzieć, ale jedno jest pewne – Google nie zamierza tylko patrzeć, jak inni rozdają karty. Chce mieć własną talię… i rozdawać z niej asy.