
Dla przypomnienia: Nvidia to król AI, dostawca serca każdej liczącej się sztucznej inteligencji – czyli układów GPU. Ich chipy napędzają modele GPT, Gemini, Claude i inne cyfrowe mózgi. A jednak – firma działa na wyjątkowo napiętym polu. Bo z jednej strony: Chiny odpowiadają aż za 13% przychodów Nvidii (około 17 miliardów dolarów). Z drugiej – USA właśnie zabroniły sprzedaży najnowszych układów, takich jak H20, na chiński rynek.
Jak się domyślasz – to trochę komplikuje relacje.
Ten briefing to coś więcej niż tylko przemówienie. To geopolityczna demonstracja, w której waży się:
To trochę tak, jakby Elon Musk odwiedził Rosję w trakcie embarga i ogłosił nowe plany eksportu Tesli. Tylko bardziej.
Oto pytanie, które zadają sobie analitycy na całym świecie. Czy briefing przyniesie:
Warto obserwować każde słowo, bo briefing może zdradzić nową strategię Nvidii wobec wschodzącej konkurencji Huawei, która już teraz próbuje dogonić Amerykanów w wyścigu o AI-supremację.
To już nie tylko gra o chipy. To walka o dominację technologiczną, w której AI staje się kluczowym narzędziem wpływu i kontroli. Nvidia, będąc głównym dostawcą infrastruktury AI, balansuje między biznesem, polityką a etyką.
Bo jak zauważają amerykańscy politycy: „Nie można sprzedawać najnowocześniejszych narzędzi potencjalnym rywalom wojskowym – nawet jeśli to się opłaca.”
Twoje zdanie ma znaczenie!
Czy Nvidia powinna nadal inwestować w Chiny mimo sankcji?
Czy Jensen Huang to geniusz strategiczny czy ryzykant balansujący na linie geopolityki?
Czy briefing w Pekinie to sygnał, że Zachód i Wschód jednak znajdą wspólny język w erze AI?
Daj znać – bo przyszłość AI nie tworzy się już tylko w Dolinie Krzemowej. Tworzy się wszędzie.