Sztuczna inteligencja w podróży? Witaj w erze cyfrowych przewodników z osobowością
INFORMACJA03-07-2025
Sztuczna inteligencja w podróży? Witaj w erze cyfrowych przewodników z osobowością
Wyobraź sobie taką scenę: stoisz na placu Świętego Marka w Wenecji. Wyciągasz telefon, robisz zdjęcie Bazyliki… i zamiast suchego opisu z Wikipedii słyszysz głos Twojego AI-przewodnika: „To tutaj, w XV wieku, odbywały się najważniejsze procesje religijne Republiki Weneckiej. A skoro lubisz sztukę renesansową, pozwól, że pokażę Ci coś, co zwykle turyści pomijają…” Brzmi futurystycznie? A to właśnie realna przyszłość turystyki według polskich ekspertów, w tym Jana Mazurczaka, który w rozmowie z PAP wskazuje jasno: AI zmieni sposób, w jaki podróżujemy.
AI jako smart-przewodnik? Nadchodzi epoka cyfrowego storytellingu

Do tej pory przewodnik był człowiekiem z parasolką, głośnikiem i anegdotą o królu. Wkrótce będzie to aplikacja, która mówi do Ciebie jak Twój ulubiony nauczyciel – w języku, który wybierzesz, z tonem, który lubisz, i dokładnie na poziomie Twojej wiedzy.

I to nie żart.

AI zrozumie Twój obiektyw. I podpowie więcej, niż Google

Nowoczesne AI-przewodniki będą działały w czasie rzeczywistym, wykorzystując:

  • rozpoznawanie obrazu (co właśnie widzisz?),
  • lokalizację GPS (gdzie jesteś i w jakim kontekście kulturowym),
  • Twój profil (wiek, zainteresowania, wiedza, język, styl podróżowania).

Zrobisz zdjęcie Koloseum? AI podpowie nie tylko datę budowy, ale i… gdzie usiąść, by uniknąć słońca.
Odwiedzasz Berlin? Aplikacja opowie Ci historię Muru z perspektywy fana historii zimnej wojny. A jeśli masz dzieci – zaproponuje quiz albo bajkową wersję zwiedzania.

Turystyka po polsku też wskakuje w AI-wagon

Eksperci z Polski nie pozostają w tyle. Według raportu PAP, nadchodzące aplikacje i systemy będą działać w wielu językach – także po polsku, co jest kluczowe dla ekspansji usług AI w Europie Środkowo-Wschodniej.
Wycieczka po Pradze? Nie musisz już wynajmować lokalnego przewodnika z broszurką. Twój smartphone zrobi to za Ciebie – po polsku, z humorem, kontekstem i... cierpliwością.

Ale spokojnie. Ludzki przewodnik nie odchodzi na emeryturę

To nie jest scenariusz „AI zabiera pracę ludziom”. Wręcz przeciwnie – jak zauważa Jan Mazurczak, rola człowieka jako przewodnika „premium” tylko zyska na znaczeniu.
Bo choć AI może wszystko opowiedzieć, to nie zaprosi na lokalny poczęstunek, nie zrobi improwizowanego żartu i nie odczyta emocji grupy.

Model przyszłości? To współistnienie.
AI w kieszeni dla codziennego zwiedzania, a człowiek – jako wartość dodana, kontakt osobisty, kulturowy ambasador.

Co to oznacza dla Ciebie jako podróżnika?
  • Koniec przeszukiwania stron i forów na ostatnią chwilę.
  • Podróże stają się bardziej osobiste, dopasowane i dostępne.
  • Możesz podróżować solo – ale nigdy samotnie.
Przyszłość zwiedzania: Twój AI mówi Twoim językiem. Dosłownie.

Wyobraź sobie, że odwiedzasz Ateny, a Twój smart-asystent mówi:
„Skoro interesuje Cię filozofia, idziemy do Akademii Platona. Ale najpierw… kawiarnia, w której serwują baklawę według 150-letniego przepisu.”

To już nie science-fiction. To mapa przyszłości, która się właśnie rysuje. A turystyka będzie jednym z pierwszych sektorów, które na niej skorzystają.

Gotowy na podróż z AI?

Zostaw w komentarzu: Gdybyś miał dziś takiego przewodnika – gdzie chciałbyś pojechać?
I w jakim stylu: edukacyjnym, przygodowym, a może… filmowym?

Twój kolejny przewodnik może być algorytmem. Ale obiecuje: nudno nie będzie.

Udostępnij ten artykuł: