Amazon już nie tylko dowiezie ci termometr pod drzwi. Dzięki platformie One Medical, wspieranej AI, i narzędziom AWS do odkrywania leków, firma Jeffa Bezosa chce odmienić całą ścieżkę pacjenta — od objawu do diagnozy i leczenia. Jak mówią wewnętrzne źródła
"Nie chodzi tylko o bycie technologicznym partnerem szpitala. Chcemy być jego mózgiem" -
Nvidia nie zamierza ograniczać się do kart graficznych dla graczy. Jej AI dosłownie patrzy w głąb ciała – rozwijając zaawansowaną robotykę chirurgiczną i technologie obrazowania medycznego wspólnie z takimi graczami jak GE Healthcare. Efekt? Sztuczna inteligencja, która może wcześniej wykrywać choroby, lepiej analizować obrazy z rezonansu i... nie drży jej ręka przy operacji.
Znasz to uczucie, gdy lekarz więcej czasu spędza nad klawiaturą niż nad twoim przypadkiem? Microsoft postanowił z tym skończyć. Dzięki przejęciu firmy Nuance, lidera rozwiązań rozpoznawania mowy w medycynie, oraz współpracy z Nvidią, automatyzują dokumentację kliniczną tak skutecznie, że lekarze znowu mogą być lekarzami.
Apple Watch już dziś monitoruje EKG, poziom tlenu we krwi czy cykle snu. Ale to dopiero początek. Firma rozwija AI-trenera zdrowia, który może działać jak osobisty doradca zdrowotny – zawsze dostępny, zawsze czujny. Tim Cook podsumował to kiedyś tak:
"Największy wkład Apple w ludzkość będzie związany ze zdrowiem" - I wszystko wskazuje na to, że wiedział, co mówi.
Google nie próżnuje. Z pomocą MedLM i Vertex AI Search, tworzy modele AI dopasowane do potrzeb branży medycznej, od diagnostyki po analizę danych klinicznych. Przez swoje Isomorphic Labs eksploruje nowe leki z prędkością światła. To jak Watson od IBM, tylko na sterydach (i z danymi z całego świata).
Oracle przenosi elektroniczne rekordy pacjentów (EHR) w erę inteligencji maszynowej, dzięki czemu lekarze mogą w czasie rzeczywistym analizować dane i podejmować decyzje. Salesforce? Ich agent AI nie sprzedaje CRM-ów – on wspiera lekarzy i personel w codziennych zadaniach, podpowiadając, przypominając i przewidując. Taka sekretarka medyczna 2.0.
Palantir, znane ze współpracy z rządami i służbami specjalnymi, wchodzi do szpitali, by zapanować nad ich wewnętrznym chaosem. Z pomocą swojej platformy AI pomaga placówkom zachować zgodność z regulacjami, zoptymalizować procesy i lepiej zarządzać pacjentami. Jak to ujmują analitycy: „To trochę jak mieć cyfrowego dyrektora operacyjnego pracującego 24 godziny na dobę”.
Big Tech nie tylko wchodzi w medycynę. On ją redefiniuje. Dzięki AI lekarz będzie mógł skupić się na człowieku, a nie dokumentacji. Diagnozy staną się szybsze, a leczenie bardziej precyzyjne. Choroby wykrywane zanim dadzą objawy? To już nie science fiction.
Nie zapominajmy też o jednym: to także nowa żyła złota. Według prognoz, rynek AI w opiece zdrowotnej może być wart ponad 200 miliardów dolarów do 2030 roku. A jak wiadomo, gdzie są miliardy, tam są Amazon, Google i spółka.
"Nie chodzi już o to, czy AI wejdzie do medycyny. Pytanie brzmi: kiedy staniemy się jej partnerami, a kiedy pacjentami?" - anonimowy analityk z Doliny Krzemowej
Brzmi znajomo? To dopiero początek cyfrowej rewolucji w opiece zdrowotnej. A najwięksi gracze technologiczni są już przy stole – z rękami pełnymi danych, modeli AI i ambitnych planów, jak uzdrowić... cały system.